....... ENTERA :D
Wątpie, żeby komuś on się przydał, ale poraz kolejny przydasie scrapowe się przydały :D Jula jak jeszcze była malutka i ćwiczyła zdolność swoich małych paluszków wymyśliła że wyjmie sobie Enter mamie :) Czemu akurat enter? Przeciez to najwazniejszy właściwie klawisz- zastanawiała się mama... Wyciągała wyciągała, aż wyciągła i połamała widełki... Został enter z gumką... niestety dziś załatwiła i gumkę... Próbowałam wszystkiego, żeby gumeczkę przykleić...Nic nie wychodziło.
Wpadł do głowy pomysł, żeby wykorzystać klej punktowy do tasiemek i ćwiek z obcietymi wąsami :)
I tak o to powstał przycisk żółciutki :)
Działa jeszcze lepiej niż ta gumeczka :D
Ahaaaa jestem całkowicie NORMALNA! :D napewno to tańsze niż zakupienie nowej klawiatury :) Ciekawe jakby tak więcej odpadło... super by to wygladało :) kwiaciasta klawiatura :)
7 komentarze:
haha świetny pomysł:)moja zdolna córa wyrwała lewgo shifta:D
te nasze dzieci to zdolne sa:D
ha ha ha..no genialny pomysł!!taraz chociaż klawiatura jest wesoła...:)
hahahahaha
sikaaaaaam
hahaha
rewelacja :*
padłam ze śmiechu, ale za rozwiązanie medal ci się należy
polka potrafi ...nasuwa mi się na myśl :)
i dobrze ze sie udało :)
Śmiałam się w głos mimo , że jestem sama w domu=D Świetnie=)
Prześlij komentarz