.......
ENTERA :D
Wątpie, żeby komuś on się przydał, ale poraz kolejny przydasie scrapowe się przydały :D Jula jak jeszcze była malutka i ćwiczyła zdolność swoich małych paluszków wymyśliła że wyjmie sobie Enter mamie :) Czemu akurat enter? Przeciez to najwazniejszy właściwie klawisz- zastanawiała się mama... Wyciągała wyciągała, aż wyciągła i połamała widełki... Został enter z gumką... niestety dziś załatwiła i gumkę... Próbowałam wszystkiego, żeby gumeczkę przykleić...Nic nie wychodziło.

Wpadł do głowy pomysł, żeby wykorzystać klej punktowy do tasiemek i ćwiek z obcietymi wąsami :)

I tak o to powstał przycisk żółciutki :)

Działa jeszcze lepiej niż ta gumeczka :D
Ahaaaa jestem całkowicie
NORMALNA! :D napewno to tańsze niż zakupienie nowej klawiatury :) Ciekawe jakby tak więcej odpadło... super by to wygladało :) kwiaciasta klawiatura :)