Witam, nie było mnie jakiś czas ale powracam i trzeci dzień z rzędu dodaje posta...
Znowu kartkowo...
Przeglądając blogi Dziewczyn, które robią kartki zawsze wzdychałam na nimi, bo jak można zrobić takie małe ładne "coś". Kiedy podjęłam próby tworzenia swoich kartek stwierdziłam, że to nie jest tak proste jak wydawać się mogło. Była to dla mnie wręcz meczarnia- brak weny, materiałów itd.
Teraz mogę z dumą powiedzieć, że w końcu robienie kartek stało się dla mnie przyjemnością. Sama nad nimi wzdycham i mam poukładane na szafce, żeby się nimi zachwycać :) (sorry za tego narcyza...) Dają mi one dużo energii i już myśle jakie zrobić następne :)
Dziękuje za komentarze :)